W 1985 roku He-Man (oglądało się!) sprawdzał się zacnie, więc twórcy uznali, że fajnie będzie też wcisnąć zabawki robione do serialu dziewczynkom. Tak powstała She-Ra i Księżniczki Mocy. Ten sam motyw główny (czyli jest miecz, który przemienia), zero-jedynkowy konflikt będący tylko tłem do wielu jednowymiarowych postaci, które możesz kupić w swoim sklepie. Za dzieciaka oglądałam […]
Tag: recenzja
Tyler Rake – znudzenie
Najnowsza filmowa propozycja Netflixa. Wielkie nazwiska. Wielki budżet. Scenariusz Joe Russo (tak, ten pan od Zimowego Żołnierza i ostatnich Avengersów), film dźwigany na barkach szalenie przystojnego pana Thora Chrisa Hemsworth’a. Te pościgi, te wybuchy, co może pójść nie tak? Spotkałam się z opinią, że to niesamowite jak taki film mógłby być nudny. Obejrzałam i w […]
Kierunek? Noc!
Dawno już nie było żadnej recenzji, więc śpieszę z najnowszą polecajką. Belgijski serial netflixowy Kierunek: Noc zajmuje niewiele czasu (ledwie 6 odcinków), ma dobre tempo i zwartą opowieść. Trochę zalatuje Langolierami Kinga, jak samolot to też myślimy ciutę o dawnym hicie serialowym Lost. No ale od początku. Rzecz zaczyna się porwaniem samolotu. Mężczyzna terroryzujący pilota […]
List do króla
Kiedy zbierałam się do obejrzenia najnowszej propozycji od Netflixa, cały czy czas nie mogłam pozbyć się myśli, że ten film nazywa się nieco inaczej. W imię króla nie tylko brzmi podobnie – to jest podobny film. Właściwie zmienia się głównie kategoria wiekowa (w tym wiek bohaterów) ale konwencja pozostaje zbliżona. I choć nie każdemu odpowiada […]
Mój sąsiad wielki trol
Netflix ukochał swoich subskrybentów kompletem filmów kultowego japońskiego studia Ghibli. Za dzieciaka bardzo ważnymi filmami były dla mnie Księżniczka Mononoke oraz Spirited Away: W krainie bogów, ucieszyłam się więc ogromnie, że będę mogła poznać inne dzieła wychodzące spod rąk genialnego Hayao Miyazakiego – reżysera i scenarzysty studia. Zaczęłam jednak niechronologicznie, od produkcji nagrodzonej oscarem. Przed […]
Nie będę ukrywać – nie jestem dobra w żarty. Jeszcze 10 lat temu nałogowo oglądałam wszystkie możliwe powtórki kabaretonów jakie serwowała (i chyba nadal serwuje) telewizja. Chiński chwyt marketingowy czy bogu, który miał walić do sznura – to były gagi, które prawdziwie mnie bawiły. Bardziej wysublimowany humor piosenek kabaretowych trafiał już do mnie nieco rzadziej, […]
Death Stranding. Connecting People
W poprzedniej swojej gierkowej recenzji pisałam o swoich jakże zaawansowanych casualowych kompetencjach. Od kilku dni zmagam się z panującą na zewnątrz aurą lęku o przyszłość i niejako naturalnie kojarzy mi się to z grą, z którą miałam do czynienia ledwie dwa miesiące temu. Death Stranding, gra która wyszła spod rąk kontrowersyjnego twórcy Hideo Kojimy. Hit […]
Tylko może nie dosłownie, ponieważ Maria Montessori zmarła przeszło 70 lat temu. Nie przeszkadza jej to jednak w inspirowaniu kolejnych pokoleń rodziców i wychowawców do świadomego towarzyszenia dzieciom w ich rozwoju. Główne założenie tej metody głosi, że dziecko posiada naturalne potrzeby rozwoju i nauki, zaś my jako rodzice nie powinniśmy nic narzucać, a właśnie towarzyszyć, […]
Razu pewnego moja serdeczna koleżanka zajojczała, że po porodzie ma słabe wyniki krwi i że przydałoby się jej więcej żelaza. Zmartwiłam się bardzo i ochoczo rzuciłam się na googla, wierząc że rychło znajdę jakieś zacne rozwiązanie. I rzeczywiście, bez problemu wpadłam na wpis o naturalnych źródłach żelaza, a zaraz po podlinkowaniu zapadłam się w blogu […]
Historia pewnej apokalipsy
Milion lat temu szczytem mojego gejmerstwa było bezskuteczne przejście Baldur’s Gate. Na Simy nie było mnie stać, więc cisnęłam… w sapera i freecella. Strzelanki i platformówki nigdy nie były moją stroną bo hej, to celowanie i skakanie takie trudne. I w ogóle te gry… w mojej głowie kojarzyły mi się raczej z zabawą dla dzieci […]